Korzystaj bez opłat
Giełda. Doradca AI. Społeczność.
Tata w trasie
Nasz kolejny bohater Łukasz nigdy nie planował tego, że zostanie kierowcą ciężarówki. Jak sam mówi – nikt w domu nie zaszczepił w nim miłości do transportu. Wcześniej przez wiele lat pracował jako Ratownik WOPR. Niestety jednak odpowiedzialność w tym zawodzie nie idzie w parze z zarobkami. Planów miał wiele, pieniędzy już mniej, więc uznał, że trzeba coś zmienić. Praca kierowcy zawodowego nie jest jednak spełnieniem jego marzeń, lecz traktuje ją jako narzędzie do ich spełnienia.
Przez ostatnie lata jeździł w systemie 3/1. Do dziś zastanawia się nad tym, jak wówczas dawałe radę… Po narodzinach dziecka zastanawiał się nad zmianą firmy, bo nie wyobrażał sobie kontynowania pracy w tym systemie. Na szczęście jego firma wprowadziła również jazdę w systemie 2/1, w którym jeździ do dzisiaj.
”Oczywiście nadal jest to długo, ale nie są to już jednak 3 tygodnie. Jeżdżę po całej Europie Zachodniej, głównie Niemcy, Francja oraz UK. Coraz częściej zdarzają się również ładunki do Włoch oraz Hiszpanii, praca lekka - 99% Amazon.
Łukasz Uciechowski
Jakie jest jego ulubione miejsce, do którego chciałby wracać? Jak wielu naszych rozmówców mówi, że jest to dom. Za każdym razem, gdy większość dni w roku jest w delegacji, dom jest dla Łukasza najważniejszym miejscem. To tam zawsze czeka na niego rodzina.
”Myślę, że łatwiej jest być tatą w trasie, niż tatą w domu, przynajmniej przesypiam całe noce, haha 🙂
Łukasz Uciechowski
Nie jest lekko być tatą na odległość, ale mimo to Łukasz stara się myśleć pozytywnie, ponieważ jego żona czuwa w domu nad wszystkim, dzięki czemu może spokojnie pracować. Jego córka ma nieco ponad półtora roku, więc nie rozumie jeszcze, że tata wyjeżdża. Jest to dla naszego bohatera pocieszające, choć zdaje sobie sprawę, że niebawem będzie trudniej.
”Jeżeli chodzi o wpływ zawodu na relacje z rodziną, to do tej pory nie zauważyłem żadnych niepokojących symptomów, choć wiele opowieści się słyszy. Myślę, że jest wręcz przeciwnie, zawsze odliczamy wspólnie dni do powrotu, a w domu żyjemy na 100% 🙂
Łukasz Uciechowski
Według Łukasza pozytywne nastawienie to podstawa w radzeniu sobie z rozłąką. Jak sam mówi, nie można traktować pracy, jak więzienia, w którym odliczamy lata do wyjścia, bo zwariujemy. Przecież w trasie również toczy się życie. Będąc w delegacji jest on w stałym kontakcie z rodziną, dzwonią do siebie na wideo i przesyłają zdjęcia. Wszystko po to, by zminimalizować to uczucie tęsknoty.
Plusów zawodu kierowcy zawodowego jest wiele i dla każdego będą one inne. Dla Łukasza są nimi zarobki, ale także poznawanie świata.
”Można zwiedzić naprawdę wiele ciekawych miejsc, a że jestem zapalonym kibicem piłki nożnej, to udało mi się zwiedzić m.in stadion PSG, Realu Madryt oraz FC Barcelony.
Łukasz Uciechowski
Dodatkowym plusem dla naszego bohatera jest organizacja pracy- podoba mu się to, że sam jest sobie szefem i sam ustala swój rozkład dnia. Co najważniejsze – pracę ma na wyciągnięcie ręki zaraz po przebudzeniu.
Niestety przygotowania do wyjazdu nie należą do ulubionych zajęć Łukasza. Zakupy, szykowanie posiłków, pakowanie walizek, sprawdzanie po 10 razy, czy zabrał wszystko jest dla niego gorsze niż sam wyjazd.
Jak wspomnieliśmy wcześniej Łukasz interesuje się sportem, głównie piłką nożną i czuje pustkę w weekend, gdy nie ma rozgrywanych meczów, dlatego też lubi grać w FIFA w ramach relaksu. Ale nie tylko piłka jest jego hobby – w wolnym czasie uwielbia wędkować w jeziorze w Gołuchowie, a także biega, choć ostatnio nieco rzadziej. Lubi też dobre kino.
Łukasz prowadzi jednocześnie kilka kont w mediach społecznościowych, ale zasięgi nigdy nie były dla niego priorytetem. Instagram traktuje jak swojego rodzaju pamiętnik, w którym spisuje część swoich przeżyć, a przy okazji dzieli się nimi z innymi.
Dopóki nie poczuje, że Instagram stał się moim “obowiązkiem” to będę to robił.
”Facebook jest tylko przeniesieniem postów z Instagrama, nie traktuję go więc jak odrębnego kanału. Z kolei TIKTOK jest kanałem rozrywkowym, kierowany do szerokiego grona odbiorców, nie tylko kierowców.
Łukasz Uciechowski
Najbardziej komfortowo czuje się na Instagramie. Twierdzi, że jest na nim najbardziej autentyczny To właśnie tam opisuje to, co aktualnie się u niego dzieje. Źródłem contentu jest on sam i sytuacje, które go otaczają. Natomiast tworząc treści na TIKTOK inspiruje się innymi twórcami, a rozrywkowa forma przekazu sprawia mu wielką frajdę. Nie lubi robić czegoś na siłę, gdy nie odczuwa satysfakcji i radości ze swojej twórczości ma przestoje w publikowaniu.